środa, 13 lipca 2011

Środa 13-07-2011 Trening

Miałem wrażenie że jestem oblepiony elektroniką, pulsometr + zegarek + smartphone z micoach. Przez większość czasu trener kazał mi przyśpieszać ale puls wskazywał abym trochę zwolnił, skupiłem się na strefach HR. To pozwoliło mi ukończyć trening z dużą dozą satysfakcją, wynik końcowy to 80%.
Pierwsze 30 minut biegu nie było przyjemne, duszność i duża wilgotność powietrza utrudniały oddychanie i w rezultacie szybko się zmęczyłem. Moje tętno oscylowało w górnych granicach 181 BPM będąc dopiero co w strefie żółtej. Kolejne etapy już bez większych problemów wydolnościowych, za to z problemami utrzymania odpowiedniego tempa. W piątek kolejny trening bardziej luźny:














Przy okazji musiałem poprawić swoje strefy HR teraz wydają się bardziej realne i odpowiednie do mojego wieku (220 - 30 = MaxHR => 190):

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz