W czwartek wstałem po 5 przygotowanie do biegu zajęło mi 10 minut i kolejne 5 na niewielką rozgrzewkę. Na dworze widać że lato powoli się kończy... o tej porze w lipcu świeciło już słońce, a teraz lekki półmrok rozlewa się na niebie, nie widać jeszcze słońca. START. Pierwsze 5 minut OK. Później złapał mnie ból w klatce, widać kondycja zaczęła mnie opuszczać, nie poddaję się. Po 10 minutach ból mija i próbuję sprostać wyznaczonemu treningowi, niestety nie jestem z niego zadowolony, mogło być lepiej. Pod koniec treningu (około 9 km) widzę wschodzące słońce nad moim osiedlem... nie miałem wcześniej okazji oglądać takiego widoku, może nie są to widoki z gór ale ładnie to wygląda... mięśnie mnie nie bolą, ale czuję że przybrałem trochę na wadze, ciężko się ruszam. Trening ukończyłem z 89 % skutecznością, jak mówiłem mogło być lepiej. Oto wynik:
http://www.adidas.com/pl/micoach/WorkoutDetails.aspx?WID=3d9f880b-78bc-46f5-86e5-a89fe4b84d60
Punkt kontrolny (w km) | Tempo (min/km) | HR (BPM) | Czas kumulowany (h) |
1 | 05:55 | 157 | 00:05:55 |
2 | 05:37 | 163 | 00:11:32 |
3 | 05:47 | 165 | 00:17:19 |
4 | 05:13 | 176 | 00:22:32 |
5 | 05:05 | 184 | 00:27:37 |
6 | 05:26 | 183 | 00:33:03 |
7 | 05:40 | 178 | 00:38:48 |
8 | 05:54 | 176 | 00:44:37 |
9 | 05:47 | 177 | 00:50:24 |
10 | 06:05 | 173 | 00:56:29 |
11 | 06:17 | 172 | 01:02:46 |
12 | 06:25 | 170 | 01:09:11 |
12.5 | 06:13 | 172 | 01:10:07 |
Zainteresował mnie też artykuł z runners-world o ostatnim miesiącu przygotowania, polecam: http://runners-world.pl/trening/Ostatni-miesiac-przed-maratonem-4370.html spróbuję się nie nadwyrężać.
Następny trening w piątek (dzisiaj), godzinne bieganie. W planach miałem biegać w sobotę 3h ale chyba muszę albo z niego zrezygnować, albo przełożyć, albo zapodać go sobie w innej formie. Jadę w góry więc może taka forma treningu też będzie odpowiednia, z pewnością wzmocnię się fizycznie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz